Ta sama osoba – dwa różne CV. Tylko jedno z nich spełni oczekiwania rekrutera i zagwarantuje kandydatce udział w rozmowie kwalifikacyjnej. Zobacz dlaczego.
Ostatnio przygotowaliśmy dla was PORADNIK o tym, jak napisać skuteczne CV. Dziś wracamy z obiecanymi przykładami – mamy nadzieję, że pozwolą Wam zrozumieć, jak nieznaczne czasem różnice, mogą całkowicie zmienić postrzeganie kompetencji danego Kandydata. Przeczytaj poniższe CV i zobacz, co napisała o sobie Anna Kowalska – młoda studentka administracji o niewielkim doświadczeniu, aplikująca na stanowisko asystenta ds. rekrutacji.
Przypadek Anny
Anna dobrze radziła sobie z chemią, dlatego w liceum wybrała klasę o profilu biologiczno-chemicznym. Nie chciała jednak wiązać z tym swojej przyszłości – bardziej ciekawiły ją nowe technologie, grafika, pisanie. Bardzo dobrze opanowała podstawy grafiki komputerowej, mówi po angielsku, od kilku lat pisze własne teksty, a po maturze zdobyła pierwsze doświadczenie zawodowe w miejscowym kinie. Spędziła tam świetny czas, nie tylko wykonując podstawowe czynności, takie jak sprzedaż napojów czy sprawdzanie biletów, ale przede wszystkim pomogła kierownictwu w przygotowaniu imprezy z okazji urodzin obiektu, bardzo się w nią angażując.
Anna złożyła papiery na kilka uczelni, udało jej się dostać na studnia dzienne na kierunku Administracja. Na studiach zainteresowała się tematyką HR – rekrutacja, employer branding to coś, czego chciałaby się uczyć. Jak jednak dostać pracę w takiej agencji, jeśli jedyne doświadczenie w branży to krótki staż, co prawda ciekawy, ale zrealizowany jednak w “zwykłym urzędzie”?
Anna to odpowiednia kandydatka na stanowisko asystenta w dziale HR – jest komunikatywna, pomysłowa i samodzielna, zna język angielski, sprawnie odnajduje potrzebne informacje, a dzięki umiejętności redagowania tekstów i tworzenia grafik może szybko wyręczyć kolegów z zespołu np. w redagowaniu ogłoszeń o pracę.
Zobacz, co Anna napisała o sobie:
Analiza popełnionych błędów:
- Fantazyjna, imitująca odręczne pismo czcionka jest mało czytelna i nie pasuje do pozostałych użytych fontów. Rekruter może pomyśleć, że CV przesłała mu…Anna Kowarska.
- Zdjęcie jest ładne, ale nie nadaje się do CV – pokazanie przyszłemu pracodawcy pleców nie jest zbyt eleganckie.
- Podany adres e-mail: misiulka@… jest infantylny i nie powinien być użyty w podaniu o pracę.
- Zapis o stanie cywilnym to prywatna informacja, która nie powinna znaleźć się w aplikacji.
- Zdania, które kandydatka napisała o sobie nie są konkretne – nie tłumaczą, dlaczego odpowiedziała akurat na to ogłoszenie o pracę i jakie są jej plany zawodowe.
- Edukacja – ukończone szkoły są wymienione w złej kolejności (najwcześniej ukończona szkoła powinna znaleźć się najniżej). W tym CV kandydatka w ogóle nie powinna umieszczać informacji o liceum (to oczywiste, że aby pójść na studia trzeba spełnić warunek ukończenia szkoły średniej). W tym wypadku profil ukończonej klasy – biol-chem – wprowadza tylko niepotrzebny chaos i zupełnie nie pasuje.
- Kandydatka w sekcji Doświadczenie nie napisała o najważniejszym – swoim letnim stażu, podczas którego poznała pierwsze tajniki rekrutacji (informacja ta jest lakonicznie podana na samym końcu, w sekcji Informacje dodatkowe).
- Opisując swoje obowiązki w pracy w kinie szczegółowo wylistowała czynności, które są zupełnie nieznaczące z punktu widzenia przyszłego pracodawcy (sprzątanie, drukowanie raportów), a nie rozwinęła najciekawszej informacji – ogromu pracy, jaki włożyła we współrealizację projektu Urodziny Kina. Szkoda, że rekruter nie dowie się tego z jej CV.
- Kandydatka skupiła się na umiejętnościach bezużytecznych z punktu widzenia nowego pracodawcy. Dlaczego pochwaliła się umiejętnością obsługi terminala płatniczego, czy programu komputerowego, skoro w dziale, do którego aplikuje, nie używałaby żadnego z powyższych?
- Zainteresowania – sformułowanie “opowiadania i felietony” sugeruje rekruterowi, że Anna je czyta, a nie – jak jest w rzeczywistości – pisze. Szkoda, bo w dziale HR “lekkie pióro” to bezcenna umiejętność.
Zobacz, co Anna mogłaby napisać o sobie:
Analiza tej aplikacji:
- CV jest czytelne i przejrzyste. Anna zaprojektowała niestandardowy szablon, żeby pochwalić się swoimi umiejętnościami graficznymi. To oczywiście opcjonalne – dla rekrutera najważniejsza jest zawsze treść i czytelność.
- Zdjęcie – to nie jest poważna, biznesowa fotka, świetnie pasuje jednak do nowej firmy, gdzie panuje swobodna atmosfera i luźny dress-code.
- Kontakt – Anna uniknęła podawania zbędnych i prywatnych informacji. Podała profesjonalnie brzmiący adres e-mail.
- O mnie – dzięki tej sekcji rekruter przekona się, że praca w dziale HR naprawdę leży w obszarze zainteresowań kandydatki i aplikacja na to stanowisko nie jest dziełem przypadku.
- Umiejętności – pokazane są w centralnej części aplikacji, bo – przy tak małym doświadczeniu zawodowym – to one są największym atutem Anny. Podała wszystkie te, które są przydatne z punktu widzenia nowego pracodawcy. Świetnym zabiegiem było przeniesienie informacji o tworzeniu grafik komputerowych z sekcji “Zainteresowania” właśnie do “Umiejętności”.
- Zainteresowania – trzy pierwsze korespondują z ofertą pracy i są kolejnymi atutami tej kandydatki.
- Doświadczenie – Anna wyczerpująco opisała swój letni staż, podczas którego stawiała pierwsze kroki w świecie HR. Mniej istotna informacja o pracy w kinie znajduje się na samym końcu zawiera jednak konkretną informację o ogromie pracy, jaki Anna włożyła w projekt “Urodziny Kina”.
Mamy nadzieję, że ta analiza przypadku była dla was inspirująca. Czy zgadzacie się z nami, że drugie CV będzie skuteczniejsze? Co jeszcze można by w nim poprawić? Zapraszamy do dyskusji.
CZYTAJ TEŻ:
Powrót