W PulsHR przeczytałem artykuł pt. “Częsta zmiana pracy przestaje się źle kojarzyć” – Taki tytuł jest nadużyciem i może wprowadzać w błąd. PulsHR czyta wiele osób, więc próba udowodnienia tej tezy
Uważajcie!
To, że częsta zmiana pracy jest coraz bardziej powszechna (w artykule są przywołane statystyki) nie oznacza moim zdaniem, że to się dobrze kojarzy. Może nas mniej dziwi. Jednak gdy podejmujemy decyzję o zatrudnieniu i mamy dwie równorzędne kandydatury, to ta osoba częściej zmieniająca pracę raczej przegra w tej konkurencji.
Dlaczego?
➡️ bo rekrutacja dużo kosztuje
➡️ bo wdrożenie dużo kosztuje
➡️ bo pracownik osiąga pełną wydajność np. 1-2 latach
➡️ bo lojalność nadal ma wartość
➡️ bo …
Możecie szukać kolejnych argumentów.
Z pewnością wielu ma inne zdanie niż ja, pokazuję Wam jednak od czego zależą decyzje o zatrudnieniu.
Jednocześnie uważam, że:
➡️ warto zachować równowagę
➡️ u pracodawcy nie powinno być “dożywocia”
➡️ nierzadko to pracodawcy zmuszają do odejścia np. poprzez arbitralne decyzje biznesowe
➡️ praca jest tylko częścią naszego, życia (jeśli poza nią nie masz nic to współczuję)
➡️ czasem zmiana jest nam potrzebna jak tlen
A czy Twoim zdaniem częsta zmiana pracy przestaje się źle kojarzyć?
_____________
Czytaj też:
Czy zatrudnić osobę, którą kiedyś zwolniłem?
W rekrutacji oferta ma kontrofertę
Oferta pracy od byłego pracodawcy
Dlaczego nowi zarabiają więcej?
Dlaczego rekrutacja to handel?