“Jeszcze się ze śmianiem w twarz kandydatowi nie spotkałam…”

“Jeszcze się ze śmianiem w twarz kandydatowi nie spotkałam…” – taką wiadomość otrzymałem od osoby aktywnie szukającej pracy.

Komunikacja w rekrutacji – o tym chcę napisać w kontekście tej sytuacji.

Napisała do mnie kandydatka, która doświadczyła sytuacji pokazanej na screenshocie.

Z korespondencji wynika, że spóźniła się z aplikacją, bo stanowisko już obsadzone. Gdy chciała zostawić CV na później dowiedziała się, że w tej firmie tak to nie działa.

Ok, tak nie działa i tyle. Jednak, czy taki sposób komunikacji ze strony osoby rekrutera był prawidłowy?

➡️ Moim celem jest analiza sytuacji, nie podbijanie emocji.

Moja perspektywa

➡️ Za komunikat odpowiada nadawca➡️ Jeśli kandydatka odebrała to tak, że do mnie trafiła wiadomość “…pracę znaleźć teraz dość ciężko, ale jeszcze się ze śmianiem w twarz kandydatowi nie spotkałam…”  tzn. że sposób komunikacji był nieprawidłowy.

Co nadawca miał na myśli?

➡️Rekruter napisał „To tak nie działa” dodając emoji.➡️ Może wyśmiał / wyśmiała naiwność kandydatki, a może to emonji oznaczało – to niestety tak nie działa. Ktoś tak wymyślił, ja nic nie mogę i śmiech przez łzy.

W komunikacji człowiek jest najważniejszy.

W rekrutacji zdarza się, że rekruter po drugiej stronie ma osobę wrażliwą, w ciężkiej sytuacji, bo potrzebuje pracy. Warto dopilnować szczególnej staranności przy komunikacji z takimi osobami. Niedopowiedzenia, emonji, zbędne komunikaty – to wszystko może zaszkodzić nie tylko relacji z kandydatami, ale też tworzyć zły obraz pracodawcy.

Większość osób, z którymi komunikuje się rekruter tej pracy nie dostanie. Pójdą w świat z wrażeniami.
A Ty jak odebrałabyś / odebrałbyś pokazaną odpowiedź rekrutera?

PS publikacja za zgodą Pani poszukującej pracy.

 

 

 

 

 

 

 

 

O autorze:
Tomasz Nalewajko

profil zawodowy na LinkedIn

Jako Headhunter od lat pozyskuję kadrę managerską i specjalistów. Jako wspieram klientów w tworzeniu i wdrażaniu rozwiązań, które skutecznie rozwijają ich biznes, z uwzględnieniem pracowników jako kluczowego zasobu firmy. Pracowników uważam za pierwszych i najważniejszych klientów firmy. Jeśli oni Cię „kupują” to jest to pierwszy krok do sukcesu biznesowego.

Powrót

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.