Rekruterzy są wśród najgorzej ocenianych zawodów na polskim rynku. Równać się możemy tylko z politykami i influencerami. Przyzwyczaiłem się do tej złej oceny mojego zawodu i wcale jej się nie dziwię. Nie widzę także widoków na poprawę sytuacji.

Ostatnio temat ten był poruszany w artykule PulsHR. Udzieliłem tam swojego komentarza, ale zainspirowany chciałem nieco rozwinąć tę kwestię.

Teoretycznie przy złych ocenach rekruterzy powinni się obawiać o swoją przyszłość. Uważam jednak, że AI nie zastąpi tego zawodu, raczej będzie to wsparcie technologiczne.

Zła opinia o HR i rekruterach to skupienie wszystkich złych opinii o pracodawcach na tej profesji. Ludzie pracujący w HR w części sami zapracowali na złe opinie, mamy swoje grzechy.

➡️ HR nigdy nie odpowiada kandydatom do pracy i zajmuje się głównie swoimi projektami.

To są stereotypy, ale jest w tym ziarno prawdy. Często w HR zdarzają się ludzie, którym najlepiej jest we własnej grupie. Rekruter spotyka się z kandydatami, a nie ma pojęcia o biznesie, który robi pracodawca. To nie są rzadkie historie, krążą w opowieściach specjalistów dzielących się doświadczeniami z rozmów rekrutacyjnych.

Część rekruterów nie daje feedbacku kandydatom, co rzutuje negatywnie na środowisko. Uważam, że konkretne odpowiedzi powinny dotyczyć tych, którzy uczestniczyli w procesach rekrutacyjnych na etapie rozmów, spotkań. Osoby tylko wysyłające CV na ogłoszenie, nie powinny oczekiwać innej informacji niż standardowa odpowiedź ATS.

➡️ HR posłańcem przynoszącym złe wieści.

Często jest tak, że HR jest tylko przekaźnikiem złych informacji. To managerowie decydują lub odwlekają decyzje. Udzielają odpowiedzi lub ich nie dają. Mają pełne kalendarze bieżących spraw, a rekrutacja często bywa tematem, który nie jest wśród priorytetów. Wielka szkoda, bo pozyskiwanie odpowiednich ludzi to podstawa w każdym biznesie.

To HR-y wręczą również wypowiedzenie, przekazują decyzje o nieprzedłużaniu umów.

Z mojej perspektywy kluczowe dla oceny zawodu jest to, że większość ludzi biorących udział w rekrutacjach nie dostaje pracy.

Kandydatów jest wielokrotnie więcej niż miejsc. Od rekruterów można usłyszeć głównie złą informację, albo wcale.

Negatywna ocena zawodu ma miejsce nie tylko ze strony kandydatów, ale także managerów, którzy poszukują pracowników. Jak jakaś osoba nie przyjmie oferty pracodawcy, albo odstąpi od rozmów, które się przeciągają, to manager jest niezadowolony. Wszelkie żale można wylać na rekrutera.

Dlatego w tej profesji trzeba być twardym …

➡️ Czy headhunter ma łatwiej?

Od lat pracuję jako headhunter, czyli specyficzny typ rekrutera. Raczej rzadko korzystam z ogłoszeń, to ja mam inicjatywę i docieram do odpowiednich kandydatów. Można rzec, że na co dzień naprzykrzam się ludziom.

Czy to mi przysparza negatywnych opinii?

Raczej nie, spotykam się głównie z pozytywnym odbiorem, ludzie chcą ze mną rozmawiać.

Na moją korzyść działa pewnie też fakt, że nie prowadzę rekrutacji masowych. Dzięki temu nie jestem anonimowy, mimo że często działam w tzw. „drugim obiegu”.

Mam tę przewagę, że kontaktuję się z ludźmi mając dobra nowinę.

„Jest projekt, zapraszam do rozmów”. Tu nie ma żadnych gwarancji, ale jest nowa szansa. Nawet jak nic z tego nie wyniknie, to wielu twierdzi, że „warto rozmawiać”.

Statystycznie rzecz biorąc rekruter kojarzy się jednak z negatywną informacją. Nie dziwię się więc, że pracownik HR, a zwłaszcza rekruter nie są zawodowo dobrze postrzegani.

➡️ To rekruterzy mają w rękach oferty zatrudnienia

Abstrahując od tego czy lubimy rekruterów czy nie, to większość ofert pracy jest do obsadzenia tylko za takim właśnie pośrednictwem. A jest pewna psychologiczna zasada – jak kogoś nie lubimy to raczej nie będziemy mieli z nim dobrych relacji.

Mimo fatalnych ocen zawodu, polecam więc dobre relacje i jak najmniej emocji w kontakcie z rekruterami. Tak jak wszędzie, tu też spotkać można profesjonalistów i amatorów, ludzi oddanych sprawie i mało odpowiedzialnych.

Jeśli ktoś nie jest z przypadku w tym zawodzie, to stale się rozwija i buduje relacje. Ma z różnymi ludźmi dobre kontakty, a nawet jak działa profesjonalnie to i tak ocena pracy może być nienajlepsza.

➡️ Czy rekruterzy mogą odbudować rynkowe zaufanie?

Nie sądzę żeby była jakaś droga pt. „odbudowanie zaufania”. Okoliczności są zbyt często negatywne.

HR to miejsce dla tych, którzy lubią ludzi, ale także nie przejmują się zbytnio opiniami o sobie. Trzeba interesować się człowiekiem, ale też interesować się biznesem, dla którego pracujemy.

Zanim czymś się zajmiemy, to warto zadać pytanie „Po co?” Czyli do jakiego celu to działanie ma nas prowadzić? Rozwój powinien być także dla HR codziennością, rutyna zdecydowanie z tyłu.

Trzeba pamiętać kto jest naszym odbiorcą, możliwie jasno komunikować się zarówno z managerami jak i pracownikami.

Małe kroki, codziennie, z profesjonalizmem i uśmiechem.

Tak to widzę i tak czynię, a i tak nie każdy oceni mnie dobrze.

A Ty jak widzisz zawód rekrutera? Czy rzeczywiście to jest poziom polityka?

#headhunter #rekrutacja #ocena #ZżyciaHeadhuntera

Jeśli potrzebujesz pozyskać kluczowych specjalistów, managerów poprzez skuteczne i dyskretne działanie, możliwe że ja jestem tym headhunterem, którego potrzebujesz.



➡️ Ten artykuł jest kolejnym w moim cyklu „Z życia headhuntera”.

Tu piszę praktycznie o rekrutacjach, treści dla hiring managerów, dla uczestników rekrutacji z drugiej strony. Będę bardzo rad, jeśli zainteresują się również ludzie HR.

Scroll to Top