Wszyscy jesteśmy rekruterami!

“Proszę przeczytać najpierw przygotowane przeze mnie informacje o kandydacie, a w dalszej kolejności CV”

 

To moje przypomnienie kierowane zazwyczaj do hiring managera, gdy przekazuję rekomendację dobrze rokującej osoby.

Informacje przygotowane przeze mnie mogą być w różnej formie i zakresie. Zależy to od poziomu stanowiska i przeprowadzonych działań. Bywa, że jest to odrębny raport.

Moje doświadczenie – kompleksowe raporty są bardzo profesjonalne, ale nie zawsze dają pożądany skutek. To znaczy, wiele razy spotkałem się z sytuacją, że hiring manager nie przeczytał mojego raportu lub zrobił to bardzo pobieżnie.

Dlaczego?

➡️ Nie było czasu,
➡️ Najpierw przeczytano CV
➡️ Manager chce mieć własne zdanie

Przyczyn może być więcej, jednak ja nauczony takimi sytuacjami zastanawiam się, po co dzielę się swoimi spostrzeżeniami i to wszystko piszę. Kiedyś rozbudowany raport był moim standardem, dziś szukam wszelkich sposobów, żeby hiring manager skorzystał z wykonanej przeze mnie pracy.

Ważne jest to dla mnie z dwóch powodów.

  1. Wiem, dlaczego rekomenduję konkretną osobę. Bywa, że rekomendacja jest wyjściem poza schemat (czego się nie boję). Chcę przekazać moje argumenty, dlaczego warto.
  2. Kluczowa kwestia – kandydat / kandydatka rozmawiają ze mną. Omawiamy pewne tematy, czynimy ustalenia. To wszystko chcę przekazać hiring managerowi, żeby w finałowych rozmowach potencjalny pracownik czuł, że proces rekrutacyjny jest spójny. Każdy kolejny krok ma utwierdzać kandydatów w przekonaniu, że to jest ciekawa oferta i fajny pracodawca. Większość osób, które trafiają na rozmowy rekrutacyjne nigdy nie będzie pracownikami danej firmy. Wrócą na rynek i będą miały swoje wrażenia, którymi zapewne się podzielą. Warto zadbać o te wrażenia.

 

Każdy manager, który tworzy i rozwija swój zespół jest w części swojej pracy rekruterem. Za proces pozyskiwania i rozwoju swoich pracowników odpowiada ten manager, który będzie przełożonym dla nowego pracownika. Nie jakiś nieokreślony HR, rekruter, headhunter. Jeśli jest inaczej, to jest problem.

Ja i ludzie z mojej profesji mogą pomóc hiring managerowi, jednak w procesie rekrutacji mamy tylko kandydatów / kandydatki i rekruterów.

A Ty jak widzisz współpracę w procesie rekrutacji?

_____________

Czytaj też:

Rekrutacja to sport zespołowy

Czy zatrudnić osobę, którą kiedyś zwolniłem?

W rekrutacji oferta ma kontrofertę

Oferta pracy od byłego pracodawcy

Dlaczego nowi zarabiają więcej?

Niech wygra najlepszy

Dlaczego rekrutacja to handel?

Jesteś tak dobry, jak dobrych masz pracowników

Komunikacja wewnętrzna – co i dlaczego komunikować pracownikom?

Employee Advocacy – pracownik Twoim ambasadorem

 

O autorze:
Tomasz Nalewajko

profil zawodowy na LinkedIn

Jako Headhunter od lat pozyskuję kadrę managerską i specjalistów. Jako wspieram klientów w tworzeniu i wdrażaniu rozwiązań, które skutecznie rozwijają ich biznes, z uwzględnieniem pracowników jako kluczowego zasobu firmy. Pracowników uważam za pierwszych i najważniejszych klientów firmy. Jeśli oni Cię „kupują” to jest to pierwszy krok do sukcesu biznesowego.