Gdy stracisz pracę, zadaj sobie najpierw pytanie “Czy ją lubiłam/lubiłem?” Znając życie mogę założyć, że odpowiedź NIE będzie dotyczyć wielu osób.
Władze wyspy Wangerooge headhuntera nie potrzebują. Ogłosili, że poszukują latarnika i zgłosiło się do nich ponad 1 tys. osób. Latarnia to atrakcja turystyczna tej malutkiej wyspy na Morzu Północnym. Jest tam tylko 1,2 tys. mieszkańców i tylu chętnych, żeby być kolejnym szczęśliwcem.
Skąd tylu chętnych?
“Żyć z takim widokiem”
powiedziała mi żona patrząc na jakiś piękny wiejski widok z salonu (to było w telewizji). Moja żona lubi swoją pracę, widok jednak przydałby się inny.
Zauważyłem ostatnio, że przybywa osób, które poszukują zmiany, nowej pracy, jednak zupełnie nie wiedzą co mają robić. Najtrudniejsza jest wersja, kiedy nie wiesz co chcesz robić. Wiesz tylko, że nie chcesz już żyć jak dotychczas.
Szokujące spostrzeżenia
➡️ Lata moich doświadczeń zawodowych to także lata spostrzeżeń. Jednym z nich jest to, że bardzo wiele osób nie lubi swojej pracy. Niewiele z nich jednak ma odwagę dokonać zmiany. Potrafią odliczać dni do emerytury, mając 40 lat mówią, że jest zbyt późno.
➡️ Teraz rynkowo częściej widzimy sytuacje, gdzie to pracodawcy zwalniają, czasem nawet grupowo. Niektórzy straszą jak to źle jest lub będzie jeszcze gorzej. Moim zdaniem to nie jest duża skala (jak ktoś się nie zgadza to niech sobie poszuka danych o rynku pracy tak z 10-15 lat w tył), jednak nie o tym chciałem pisać.
➡️ Jeśli NIE lubiłaś / lubiłeś swojej pracy, to nabierz powietrza, uśmiechnij się, zadaj sobie pytanie “Jaką pracę mogę polubić?” i działaj.
Prawdopodobnie los daje Ci szansę. Jak ktoś bardzo chce, to może jeszcze podziękować pracodawcy, który go zwolnił.
_____________
Czytaj też:
Czy zatrudnić osobę, którą kiedyś zwolniłem?
W rekrutacji oferta ma kontrofertę
Oferta pracy od byłego pracodawcy
Dlaczego nowi zarabiają więcej?
Dlaczego rekrutacja to handel?